poniedziałek, 22 lutego 2016

Rozdział dwudziesty trzeci

11 sierpień 2016 rok
Obserwowałem co się dzieje za oknem był, to piękny początek sierpnia wszyscy cieszyli się z tej pięknej pogody, a ja nie koniecznie wolałem kiedy pada deszcz w kroplach deszczu można się wyciszyć i pomyśleć o swoim życiu. Ostatnio znowu zamykam się w sobie nie potrafię ponownie się otworzyć przed ludźmi tutaj w tym miejscu umieram z tęsknoty do niej chociaż tutaj mam mojego grzecha, to i jak moje uczucie do niej nic się nie zmieniły. One z dnia na dzień rosną coraz bardziej, tak jak ta tęsknota za nią oni nie rozumieli tego jak można za kimś mocno tęsknić. Mój zakazany owoc próbował mnie zrozumieć, ale bez skutku przynosiła mi codzienne leki i po prostu ze mną rozmawiała o wszystkim unikała tego tematu o niej, a kiedy chciała wypowiedzieć jej imię, to zmieniała temat. Siedzę sam od paru godzin w tym moim pokoju i wyglądam przez okno coraz częściej myślę o ucieczkę od tego miejsca nie pasuje do tego miejsca, a jestem tu nie z własnej woli. Moja rodzina chciała, żebym tutaj był ponoć widzieli, że coś mi dolega, ale ja nie chce tutaj być, to nie dla te miejsce gubię się tutaj bez niej. Jednak wiem, że ona teraz szykuje się do swojego wymarzonego dnia, to i tak chce być blisko niej widzieć te wszystkie przygotowania chociaż bym cierpiał zdecydowanie za mocno i tak chce widzieć jej ten piękny uśmiech. Chce, żeby była szczęśliwa chociaż nie ze mną doznała szczęścia tylko właśnie przy nim doznała te uczucie szczęścia, a ja tylko mogę na to spoglądać. Nie mogę być jej nawet przyjacielem, to zbyt mocno mnie bolało ona by o nim opowiadała jaki dla niej jest, a ja bym w duchu myślał ile bym dał, żeby być na miejscu mojego starszego brata. Do mojego pokoju ktoś wszedł odwróciłem się i zobaczyłem mojego grzecha zamknęła za sobą drzwi i usiadła na moim łóżku spojrzeliśmy się na siebie oddali, w jej oczach tyle tajemniczość. Poczułem silne uczucie w środku nigdy takiego czegoś nie czułem usiadłem obok niej ona spuściła wzrok i patrzyła na swoje dłonie widziałem tylko jej profil przymknęła oczy.
-Ross nie możesz znowu zamykać się w sobie-Powiedziała po pewnym czasie i spojrzała w moje oczy westchnąłem ciężko i dotknąłem jej ręki była ciepła, a po moim ciele przeszły przyjemne dreszcze.
-Jest mi ciężko-Odparłem puściłem jej dłoń w jej oczach tyle sekretów chce wszystkie poznać tylko ona pozwala wybranym poznać jej tajemnice, a ja jeszcze nie jestem jej wybranym, żeby ją móc poznać.
-Wiem o tym-Odrzekła i wstała z łóżka już była blisko drzwi kiedy, to ja podbiegłem do niej i dotknąłem jej ręki i przycisnąłem ją do ściany patrzyliśmy sobie w oczy byliśmy zdecydowanie za blisko siebie, a nasze oddechy były przyśpieszone. Przegryzła dolną wargę i wbiłem się w jej usta całowaliśmy się bardzo namiętnie moje ciało było rozgrzane pod wpływem jej pocałunków jakie sobie dawaliśmy. Poczułem swojego zakazanego owoca jest dla mnie zakazana, ale to ona smakuje najlepiej po chwili szliśmy w kierunku mojego łóżka położyłem ją delikatnie na łóżku dalej ją całując. Powoli rozpinałem jej fartuch, a ona ściągnęła moją koszulkę i rzuciła na podłogę, a ja kiedy rozpinałem ten fartuch, to zjechałem swoim pocałunkami niżej na jej obojczyk, a ona jęczała cicho, żeby nikt nas nie usłyszał po pocałunkach jakie jej dawałem spojrzeliśmy w sobie w oczy odczytałem tylko, że ona tego pragnie......

  Obudziłem się i podniosłem swoje dłonie spojrzawszy na nie, a po chwili odwróciłem się w bok nie leżał tam mój zakazany owoc, podniosłem się i spojrzałem za okno świeciło słońce, a do mnie dotarło, że to był tylko sen. Pierwszy raz w moich snach pojawiła się zupełnie inna osoba zawsze śniłem o mojej miłości, a teraz w tym śnie pojawił się mój grzech nie mogłem w to wszystko uwierzyć. Ona była w moim śnie, ale jak przecież w moim snach był zupełnie ktoś inny teraz znajduje się w moim śnie wchodzi do niego, ale moje sny są zajęta dla innej osoby, którą kocham nad życie. Dalej tak siedziałem i rozmyślałem nad tym swoim śnie co on oznacza czy ma jakieś znaczenia? Nie mógłbym jej zdradzić z kimkolwiek nie mógłbym tak żyć ze świadomością, że ją zdradziłem musiałbym się wtedy zabić. I tak czuje się z tym źle, że siedzę z moim zakazanym owocem, a w środku czuć zupełnie inne uczucie niż te przy mojej ukochanej. Wszystkie te uczucie mieszają się ze sobą robią wojnę w środku, które z moich uczuć do jakiej kobiety jest silniejsze uważam, że moje uczucia do mojej ukochanej jest zdecydowanie silniejsze od jakiegoś zauroczenia. To co czuję do mojego grzecha, to fantazja, która jest w mojej głowie, a miłość jest silna od tych wszystkich fantazji, które pojawiają się w naszym życiu. Do mojego pokoju ktoś wszedł odwróciłem się i zobaczyłem mojego grzecha z tacką na której były leki i z tym uśmiechem zamknęła drzwi za sobą i podała mi moje leki z  kubkiem z wodą. Wziąłem leki i kubek z wodą napiłem się i postawiłem kubek na tacce, a ona postawiła na szafce nocnej i usiadła obok mnie spojrzeliśmy w sobie oczy takie przepełnione tajemniczością nazywam jej te oczy ocean tajemniczość.
-Jak się spało?-Spytała i uśmiechnęła się do mnie przesunąłem się do niej bliżej jej uśmiech nie zszedł z twarzy ten uśmiech również taki tajemniczy co jej oczy cała ona jest sekretem dla mnie.
-Dobrze chociaż wolałbym być w domu-Odparłem spuściła głowę i bawiła się swoimi palcami podniosłem jej podbródek i patrzyliśmy sobie w oczy chciałbym poznać jej wszystkie sekrety jakie w sobie skrywa tylko ona dawała nie licznym je poznać.
-Wiem o tym, ale Ross dobrze wybrałeś, że chcesz się leczyć-Odrzekła nasze twarze były zbyt blisko siebie, a ja znowu poczułem wielkie ukucie w sercu takie jakbym zdradził bym moją miłość, która teraz pewnie czeka na swój wymarzony ślub.
-Też się cieszę-Powiedziałem dalej byliśmy w tej samej pozycji, a w środku trwała wojna o uczucia jakie mną targały nie mogę tego zrobić po chwili odsunąłem się od niej na tyle, że widziałem tylko jej profil.
-Dlaczego? Powiedz mi dlaczego mi, to zawsze robisz?-Spytała się i spojrzała na mnie w jej oczach dostrzegłem łzy nie wiedziałem co odpowiedzieć wszystkie jakie słowa znałem znikły nie potrafiłem nic powiedzieć.
-Ale co?-Spytałem się po pewnym czasie ona odwróciła głowę ocierała ręką swoje łzy, a ja siedziałem i wszystko, to co przed chwilą wiedziałem znikło nie było tego nie wiedziałem co robić ona dalej ocierała swoje łzy. Jednak po czasie spojrzała na mnie tymi swoimi tajemniczymi a zarazem smutnymi uśmiechnęła się smutno do mnie nie nabierze mnie na taki uśmiech.
-Nie udawaj, że nie wiesz Ross-Powiedziała sarkastycznie przybliżyła się do mnie byliśmy stanowczo za blisko siebie zatracaliśmy się w tych swoich spojrzeniach coraz bardziej jednak ja nic więcej nie mogłem zrobić.
-Ty wiesz kogo kocham-Wyszeptałem do niej ona odsunęła się i spuściła głowę doskonale, to wiedziała kto jest w moim sercu i dlatego nie mogę jej pocałować nie mógłbym jej tego zrobić zdradzić ją z inną kobietą. Jestem jej wierny chociaż ona jest z kimś innym szczęśliwa i odlicza dni do swojego wymarzonego dnia, a ja siedzę tutaj i umieram dla niej z tęsknoty do tego siedzę z kimś innym. Ona zobaczyła w niej zagrożenie, że w moim życiu jest inna kobieta, która jest podobna do niej, ale to mój zakazany owoc, a to co zakazane smakuje najlepiej.
Witam Was!
Na początku chciałabym bardzo Wam podziękować za ile wyświetleń jestem bardzo szczęśliwa, że ten blog tyle osiągnął, ale ta historia powoli zbliża się ku końcowi i jest mi z tego powodu bardzo smutno, ale za to będzie drugi tom.
Nowy rozdział i na początku miało być zupełnie inaczej z tym snem, ale wyszło inaczej z czego bardzo się cieszę. 
Nowy szablon, który robiła moja koleżanka i której bardzo dziękuje, że mi go takie zrobiła właśnie taki chciałam.
Powiem tak w drugim tomie wiele różnych rzeczy się wydarzy o którym Wam zdradzę w swoim czasie. 
Pozdrawiam!
PS.Liczę na komentarze :*









21 komentarzy:

  1. Wow!
    Nowy wygląd. Śliczny<3
    Bardzo fajny rozdział :)
    Podoba mi się :)
    Czekam na następny.
    Buziaczki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny <3
    Czekam na nexta!
    Pozdrawiam :*
    Twoja Czekoladka ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki a i nowy rozdział będzie tak jak zawsze :*

      Usuń
  3. Kobieto xd zakazany owoc xd OMG xd to mnie rozwala. "hej, Lauren! Mój zakazany owocu" :D Dobre. Dobre xd xd xd Czekam z niecierpliwością na next xd niech on będzie w końcu z tą Lauren xd Trzymaj się Carmelku :****<333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i taki pomysł dałam i Ty też się trzymaj :*

      Usuń
  4. Wspaniały rozdział z utęsknieniem czekam na kolejny. Juz kończysz? Szkoda :(
    A i zapraszam do nas: love-chase-raura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki a i będzie 2 tom więc jeszcze nie kończę :)

      Usuń
  5. Wspaniały rozdział :)
    Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejne świetne opisy przeżyć.
    Wydaje mi się, że Ross wpadnie na ślub i go przerwie. Ale zobaczymy.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.
    Pozdrowionka także od Wiki R5er.
    Czekamy na next :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Meeeega rozdział <333
    Bardzo mi szkoda Rossa i mam nadzieję że wszystko się ułoży, ale nie wiem co ty tam wymyślisz ;)
    Czekam na nexta <333

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny rozdział!
    Już myślałam, że Ross naprawdę całował się z tą Lauren, ale na szczęście był to sen. Ufff... Niech Ross już wyjdzie z tego szpitala, wpadnie do kościoła w dzień ślubu i to przerwie. To byłoby dobre.
    Czekam na next. :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozdział zajebisty! Bardzo szkoda mi Rossa :( mam nadzieje, że to wszystko się jakoś ułoży. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i wszystkim jest go szkoda, ale coś wymyśliłam :)

      Usuń
  10. Nowy rozdział zapraszam :)
    http://ostatniasluzba.blogspot.com/2016/02/rozdzia-iii-operacja-mysz.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Reklamowałaś się więc jestem <33
    Bardzo fajnie piszesz.
    Podoba mi się twój styl.
    Mimo, że nie szipuję tak gorąco Laury i Rossa, to bardzo ich lubię i chciałabym by byli razem.
    Przypomnij mi od czasu do czasu o sobie na moim blogu to na pewno wpadnę. XD
    Wiesz mam ogromną sklerozę i jeśli nie wyryję sobie czegoś na czole to nie zapamiętam <33
    zapraszam do mnie mimo, że blog nie na temat Rossa i Laury, mam nadzieję, że znajdą się jacyś fani Jortini lub Leonetty i blog choć trochę się spodoba <33
    http://jortinimylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń